Wystający język u niemowlaka może wyglądać niepokojąco, jednak nie zawsze oznacza chorobę lub zaburzenie zdrowia dziecka. Mimo to zdecydowanie może utrudniać spożywanie posiłków, oddychanie czy mówienie. Dowiedz się, kiedy reagować. Kiedy wystający język u niemowlaka jest zachowaniem naturalnym, a kiedy powodem do niepokoju?
Ból okolicy biodra u dziecka oraz nastolatka jest częstym problemem terapeutycznym. Może być spowodowany schorzeniem samoistnie przemijającym, ale również chorobą o złym rokowaniu prowadzącą nawet do zgonu. Z uwagi na etiologię schorzenia te dzieli się na cztery główne grupy: zapalną, zakaźną, choroby ortopedyczne i nowotworowe.
Poza tym to nadzwyczaj dziwna pozycja, tyle zawiera w sobie różnych stylów, że czytelnik jest zdezorientowany czy autorowi najbardziej odpowiada reportaż, humoreska czy proza poetycka. Tak, tak- Matthew Hongoltz raczy nas co jakiś czas długawymi opisami drobinek kurzu tańczących w promieniach słońca czy liści drgających na wietrze.
Niedaleko miasta Hamedan, żołnierze kompanii zakupili od młodego chłopaka osieroconego niedźwiadka, którego nazwali Wojtek. Postanowili go przechować w ukryciu przed oficerami, lecz gdy w końcu prawda wyszła na jaw dostali pozwolenie na zachowanie niedźwiadka jako maskotki. W czasie gdy Wojtek był jeszcze młody, był on karmiony i
Kolejną ważną kwestią jest zachęcanie maluchów do aktywności fizycznej. Oczywiście rodzaj tej aktywności powinien być dostosowany do indywidualnych możliwości dziecka, jego zainteresować oraz istniejącej już wady postawy (jeżeli jest). Kluczowy dla kształtowania prawidłowej postawy ciała u dziecka jest również dobór obuwia.
Kształtowanie się postawy ciała dziecka od narodzin do 5 roku życia. Postawa ciała zmienia się i rozwija przez całe życie. Jeśli jest prawidłowa, pozwala na swobodne poruszanie się, a także na prawidłową pracę narządów wewnętrznych. Na jej rozwój wpływa wiele czynników takich jak wiek, aktywność fizyczna, nawyki
qn77E. Pobieranie Jak pomóc dziecku radzić sobie z niepowodzeniami Prędzej czy później twoje dziecko spotka się z jakimś niepowodzeniem i poczuje gorzki smak porażki. Czy potem będzie umiało stanąć na nogi? Jak możesz mu w tym pomóc? Co warto wiedzieć Co można zrobić Co warto wiedzieć Niepowodzenia są nieodłączną częścią życia. Biblia mówi, że ‛wszyscy wielokrotnie się potykamy’ (Jakuba 3:2, przypis). Dotyczy to też dzieci. Ale niepowodzenia mają swoją dobrą stronę — dają dziecku szansę na wyrobienie w sobie odporności psychicznej. Dzieci raczej się z nią nie rodzą, ale mogą ją rozwinąć. Potwierdza to matka o imieniu Laura: „Zauważyliśmy z mężem, że nie ma co udawać, że nic się nie stało. Lepiej pozwolić dzieciom zmierzyć się z niepowodzeniem. Dzięki temu mogą uczyć się nie poddawać, kiedy coś nie idzie po ich myśli”. Wiele dzieci źle znosi niepowodzenia. Niektóre się tego nie nauczyły, ponieważ rodzice chowają je pod kloszem i chronią przed ponoszeniem jakiejkolwiek odpowiedzialności. Na przykład gdy dziecko dostanie w szkole złą ocenę, automatycznie obwiniają za to nauczyciela, a gdy pokłóci się z kolegą — obwiniają kolegę. Czy można się spodziewać, że dziecko nauczy się brać odpowiedzialność za swoje błędy, jeśli rodzice zawsze chronią je przed konsekwencjami? Co można zrobić Ucz dziecko, że jego czyny pociągają za sobą konsekwencje. Biblia mówi: „Co ktoś sieje, to będzie zbierać” (Galatów 6:7). Każdy czyn wywołuje jakiś skutek. Zniszczenia pociągają za sobą koszty. Pomyłki mają swoje przykre następstwa. Dzieci powinny znać zasadę przyczyny i skutku oraz rozumieć, że czasami one też ponoszą część odpowiedzialności za to, co się stało. Dlatego unikaj usprawiedliwiania swojego dziecka lub przerzucania winy na innych. Zamiast tego pozwól, żeby odczuło na sobie konsekwencje, oczywiście w rozsądnej mierze i odpowiednio do jego wieku. A dziecko powinno wyraźnie dostrzegać, że te konsekwencje spowodowało jego złe zachowanie. Ucz dziecko, jak może poprawić sytuację. Zasada biblijna: „Prawy może upaść siedem razy i znowu wstanie” (Przysłów 24:16). Porażka może być bolesna, ale to jeszcze nie koniec świata. Postaraj się, żeby dziecko skupiało się nie na tym, jak rzekomo niesprawiedliwie zostało potraktowane, ale na tym, jak uniknąć podobnej wpadki w przyszłości. Na przykład gdy twój syn dostanie złą ocenę ze sprawdzianu, pomóż mu zrozumieć, że może poprawić sytuację, jeśli postanowi sobie, że przyłoży się do nauki i następnym razem będzie lepiej przygotowany (Przysłów 20:4). Gdy twoja córka pokłóci się z koleżanką, pomóż jej przemyśleć, jak mogłaby wyjść z inicjatywą i się pogodzić — niezależnie od tego, kto zawinił (Rzymian 12:18, 2 Tymoteusza 2:24). Ucz dziecko skromności. Zasada biblijna: „Mówię każdemu wśród was, żeby nie myślał o sobie więcej, niż należy myśleć” (Rzymian 12:3). Wmawianie dziecku, że jest w czymś najlepsze, ani nie jest zgodne z rzeczywistością, ani w niczym nie pomaga. Przecież nawet szczególnie uzdolnieni uczniowie nie zawsze otrzymują najwyższe oceny. A najlepsi sportowcy nie zawsze wygrywają. Dzieci, które nie mają wygórowanego mniemania o sobie, lepiej znoszą niepowodzenia. Według Biblii przeciwności losu mogą nas zahartować i pomóc w rozwinięciu wytrwałości (Jakuba 1:2-4). Chociaż więc porażka nie smakuje najlepiej, możesz pokazać dziecku, jak podejść do niej z odpowiednim dystansem. Uczenie dzieci odporności na niepowodzenia, podobnie jak innych cech, wymaga czasu i wysiłku, ale będzie procentować — szczególnie w okresie dorastania. W pewnym poradniku powiedziano: „Nastolatkowie, którzy nauczyli się radzić sobie z niepowodzeniami, rzadziej sięgają po łatwe i niebezpieczne rozwiązania, gdy coś ich przytłacza. Lepiej się odnajdują w nowych i nieoczekiwanych sytuacjach” (Letting Go With Love and Confidence). Oczywiście taka odporność psychiczna przyda się im też w dorosłym życiu. Rada: Dawaj dobry przykład. Pamiętaj, że twoja reakcja na życiowe rozczarowania pokazuje dziecku, jak może sobie radzić ze swoimi niepowodzeniami.
W piątek 4 grudnia w ramach SEANSU FILMOWEGO Z ITVN zaprezentujemy film „Pozycja dziecka” - zdobywcę Złotego Niedźwiedzia na Festiwalu Filmowym w Berlinie. Na historię Cornelii, dojrzałej i majętnej kobiety, która za wszelką cenę stara się odzyskać władzę nad dorosłym synem, zapraszamy o godzinie (CST – Chicago) i (EST – Nowy Jork) do ITVN. Bohaterka filmu - dojrzała kobieta z wyższych sfer, z zawodu architekt - na co dzień obraca się w świecie bukareszteńskich elit. Mąż jest jej całkowicie oddany. Wydaje się, że Cornelia nie ma powodu do zmartwień i prowadzi życie, jakiego inni mogliby jej tylko zazdrościć. Ona jednak nie jest szczęśliwa. Ukochany jedynak, 34 – letni Barbu, wyprowadził się z domu i unika kontaktu z matką. Ma dziewczynę, której Cornelia nie może zaakceptować. Pomimo kolejnych prób odzyskania rodzicielskiej władzy, Barbu za wszelką cenę zamierza pozostać niezależny. Pewnego dnia dochodzi do tragicznego w skutkach wypadku. Pod kołami samochodu Barbu ginie chłopiec. Mężczyźnie grozi więzienie. W tej sytuacji Cornelia nie cofnie się przed niczym – zamierza wykorzystać swoją uprzywilejowaną pozycję, żeby ratować syna. To dla niej również doskonała okazja, by nakłonić mężczyznę do powrotu do domu i odzyskać ukochanego jedynaka… Rumuni po raz kolejny potwierdzają, że podziw dla ich filmowych dokonań z ostatnich lat jest w pełni uzasadniony. Zapraszamy na premierowy w ITVN pokaz filmu „Pozycja dziecka”.
OPIS I ANALIZAROZPOZNAWANIA I ROZWIĄZYWANIA PROBLEMU EDUKACYJNEGO I WYCHOWAWCZEGOPROBLEM: POZYCJA DZIECKA NIEPEŁNOSPRAWNEGO FIZYCZNIE W KLASIE SZKOLNEJ 1. Identyfikacja problemuSzkoła jest miejscem, w którym napotkać można problemy społeczne. Rodzice i ich dzieci stanowią przekrój zróżnicowanego społeczeństwa, zarówno pod względem rasowym, narodowościowym, statusu ekonomicznego, światopoglądu jak i odmienności psychofizycznej. Oznacza to, że pojawia się problem edukacji odmiennego pod względem psychofizycznym człowieka, a szkoła, dyrektorzy i nauczyciele winni umieć go rozwiązać. Niepełnosprawni na wszystkich poziomach kształcenia cały czas narażeni są na bariery w dostępie do edukacji. Dotyczą one nie tylko braku podjazdów, wind, ale również wewnętrznych oporów, lęków osób pełnosprawnych, obcowanie z kimś o odmiennym wyglądzie i możliwościach dzieci pełnosprawnych i niepełnosprawnych w szkole przyczynia się do tego, że i rodzice uczą się tolerancji i akceptacji przez swoje dzieci, które bawią się i uczą z niepełnosprawnymi kolegami. Doświadczenia, jakie gromadzą dzieci, rodzice i nauczyciele w kontaktach z niepełnosprawnymi, przekładają się na wartości, postawy, które odzwierciedlają kulturę danego pokolenia. Dobrze zorganizowana edukacja integracyjna, dostarczając dzieciom, nauczycielom i rodzicom odpowiednich doświadczeń, może przyczynić się do budowania społeczeństwa ludzi pełnosprawnych i niepełnosprawnych umiejących ze sobą po raz pierwszy spotkałam się z grupą uczniów klasy pierwszej moją uwagę zwrócił na siebie chłopiec, który poruszał się bardzo wolno, przytrzymując się poręczy jak również opierając się i przytrzymując ściany, szedł jakby nie na własnych nogach. Okazało się, że chodził na protezach, nie miał obydwu nóg i palców początkowo stroniły od Damiana, same nie zachęcały go do wspólnych zabaw. Damian był pogodnym, wesołym chłopcem, który początkowo miał również problemy w nauce. Chłopiec opuszczał bardzo dużo zajęć, był dzieckiem chorowitym i dlatego sporo czasu przebywał w domu. Poruszanie się na protezach sprawiało mu wiele kłopotu, były ciężkie i Damian szybko się męczył. Poza tym ciągle go uwierały, obcierały, pozostawiały rany. Rodzice chłopca mieli możliwość zakupu dla niego nowych modularnych protez, na których Damian poruszałby się sprawniej, mógłby wykonywać wiele więcej czynności. Niestety protezy te były bardzo drogie i rodziców nie było na nie zadaniem było sprawić, aby dzieci zaakceptowały Damiana takiego jakim był, żeby nie czuł się odrzucony w grupie klasowej, by nie czuł się „kimś gorszym”, a równocześnie pomóc mu poprawić wyniki w nauce. Ponieważ był to początek klasy pierwszej stało przede mną zadanie pomocy przy codziennych czynnościach w szkole, stwarzaniu takiej atmosfery w klasie, by Damian czuł się w niej bezpieczny i miał satysfakcję przebywania w otoczeniu osób przyjaznych mu. Następne zadanie jakie stawało przede mną to pozyskanie pieniędzy na zakup nowych protez, by pomóc rodzicom i Geneza i dynamika zjawiskaObserwowałam uważnie dzieci. Ważne jest, aby od najmłodszych lat uczulać je na potrzeby innych, uczyć je tolerancji wobec drugiego człowieka niezależnie od tego „kim jest i jaki jest”.Rozmawiałam z dziećmi o problemach Damiana, zarówno tych w nauce jak i w poruszaniu się po szkole. Bywało tak, że chłopiec nie mógł z nami wychodzić nawet na krótkie wycieczki, ponieważ bardzo się męczył i bolały go nogi. Kilka razy musiałam przykręcać śruby przy protezach dlatego w biurku zawsze trzymałam wywiad z matką dziecka dotyczący sytuacji rodzinnej. Damian był jedynym dzieckiem w rodzinie. Urodził się zdrowy, ale w wieku 3 lat przebył chorobę o nazwie „posocznica”, której skutkiem była amputacja kończyn dolnych i palców dłoni. I od tej pory porusza się na protezach. Sytuacja materialna rodziny nie przedstawia się dobrze. Mama nie pracowała, bo cały czas zajmowała się synem, a ojciec tylko dorywczo pracował w firmie budowlanej (sezonowo). Mama poświęcała Damianowi wiele czasu. Kiedy chłopiec przebywał w domu ćwiczyła z nim czytanie i uczęszczał na zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze, jednak bardzo dużo zajęć opuszczał więc zaległości w wiadomościach i umiejętnościach ukończył naukę w klasie pierwszej ze słabymi wynikami w nauce. Mylił litery, popełniał dużo błędów w czytaniu i pisaniu. Pomimo, że nie miał palców dłoni pisał kształtnie i starannie. W zakresie 10 liczył na konkretach. Pracował bardzo wolno. Jego pozycja w grupie uległa zmianie. Dzieci starały się pomagać mu w każdej Znaczenie problemuDla człowieka niepełnosprawnego bardzo potrzebna jest odpowiednia atmosfera i akceptacja grupy, w której społeczeństwa do dzieci niepełnosprawnych jest często inny niż do zdrowych rówieśników. Nawet w najbardziej postępowych społeczeństwach dziecko, które jest w oczywisty sposób odmienne, może doświadczyć odrzucenia, nadopiekuńczości, szyderstwa, litości, protekcjonalnego traktowania lub przeciwnie niedoceniania, pobłażliwości, ignorowania. Tylko niektóre z tych dzieci, pomimo doświadczenia tego typu postaw ze strony dorosłych, osiągną dojrzałość i równowagę psychiczną. Pozostałe będą dorastać i wchodzić w dorosłe życie z zaburzeniami osobowości i nie zdołają rozwinąć niektórych lub wszystkich emocjonalnych i społecznych umiejętności niezbędnych w dorosłym starał się uczestniczyć w życiu klasy, ale często był nieobecny. Niektóre dzieci stroniły od niego, nie chciały podać mu ręki podczas zabaw, bądź denerwowały się kiedy chłopiec miał iść na wspólny spacer, że będą szły bardzo PrognozaPrognoza negatywna Zła atmosfera w grupie sprawi, że dziecko będzie się czuło odrzucone. Dziecko zostanie nadal nieakceptowane i odrzucone przez grupę. U dziecka mogą wystąpić zaburzenia rozwoju emocjonalnego i społecznego Pozostawienie dziecka samemu sobie z narastającymi zaległościami sprawi, że nie poprawi wyników w nauce, a jego umiejętności w zakresie czytania, pisania, liczenia mogą ulec pogorszeniu. Brak pomocy ze strony szkoły w zakupieniu nowych protez przyczyni się do tego, że dziecko będzie się czuło źle, nie spełni swoich pozytywna Prawidłowa przyjazna atmosfera w grupie sprawi, że dziecko będzie czuło się dobrze. Akceptacja ze strony grupy i osób dorosłych. Pomoc w pokonywaniu codziennych trudności, barier, pomoc w codziennych czynnościach w szkole. Zaplanowanie oddziaływania dydaktyczno-wychowawczego ze strony szkoły i domu rodzinnego w celu pomocy w poprawieniu wyników w nauce. Ścisła współpraca z rodzicami dziecka. (Pedagogizacja rodziców dotycząca metod i sposobów pracy z dzieckiem). Wzmocnienie motywacji dziecka do nauki oraz wiary w siebie, we własne siły i korzystne rezultaty włożonego wysiłku. Wdrożenie ucznia do samooceny i samokontroli pracy. Pomoc szkoły w zakupie nowych te umocnią pozycję dziecka w społeczności Propozycja rozwiązaniaWażnym zadaniem szkoły, nauczyciela jest stworzenie dzieciom niepełnosprawnym odpowiedniej atmosfery oraz likwidację czynników warunkujących niekorzystną pozycję izolacji w grupie, brak akceptacji. Takie właśnie zadania stały przede mną jako one na: Stworzeniu odpowiedniej przyjaznej atmosfery w grupie. Likwidacji przejawów niewłaściwych zachowań innych dzieci wobec Damiana poprzez rozmowy indywidualne, grupowe oraz inne metody pracy (zabawy integrujące grupę, przykłady uczynności i tolerancji). Ścisłej współpracy z rodzicami chłopca. Opracowaniu planu pracy i ćwiczeń z dzieckiem w domu i w szkole na zajęciach dydaktyczno-wyrównawczych. Pozyskaniu pieniędzy na nowe protezy dla Damiana poprzez współpracę z „Fundację Polsat”, dyskotek charytatywnej, zbiórki Wdrażanie oddziaływańPlan pomocy Damianowi polegał głównie na wytworzeniu w klasie takiej atmosfery, żeby czuł się w niej bardzo dobrze oraz pomocy mu w nauce. Zadanie na początku nie było łatwe, gdyż dzieci stroniły od swego kolegi, nie chciały się z nim bawić, może tego nie okazywały mu wprost, ale ja to szczególną uwagę na sytuację w klasie, na relacje między dziećmi. Byłam mile zaskoczona kiedy dzieci w delikatny sposób, aby go nie urazić starały mu się pomagać (nosiły mu plecak, pomagały w wejściu po schodach, zachęcały do wspólnych zabaw, gier, pomagały w wykonywaniu niektórych prac)jednym słowem bardzo go polubiły i gdy był nieobecny dopytywały kiedy wróciDamian opuszczał często zajęcia, więc zaległości w nauce narastały. Żeby pomóc chłopcu w pokonaniu trudności w nauce podczas jego nieobecności w szkole jeździłam do niego do domu, po swoich zajęciach w szkole, aby przerobić z nim partie materiału. Damian pracował chętnie w czasie naszych spotkań. Na okres dłuższych nieobecności (ponad 3 miesiące) pomagałam mamie w staraniach o nauczanie indywidualne dla chłopca. Zostało przydzielone dla niego nauczanie indywidualne w wymiarze 6 godzin tygodniowo, które prowadziła pani zaproponowana przez Urząd uczęszczał na zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze, na których pracował solidnie, chętnie wykonywał wszystkie zadania. Dzięki tej pomocy poprawił swoje wyniki w nauce. Należało dodać, że widoczny był duży wkład rodziców, szczególnie mamy, która poświęcała mu dużo zajęciach stosowałam pracę na kilku poziomach, aby każdy uczeń mógł wykonać swoje zadanie. Czasami pomagałam Damianowi siadając przy jego stoliku i mobilizowałam do pracy. Często go chwaliłam i zachęcałam do dodatkowej pracy co powodowało, że osiągał postępy w czytaniu, pisaniu i moich działaniach pomagały dzieci, same chwaliły go za postępy w nauce, za dobrze wykonaną pracę na zajęciach. Damian czuł się dowartościowany i potrzebny. Kiedy w klasie trzeciej rozmawiałam z dziećmi o tolerancji, swoje wrażenia wyraził również Damian jako osoba niepełnosprawna. Były one pozytywne. Chłopiec powiedział, że od samego początku czuł się w tej klasie bardzo dobrze, że koledzy wiedzą kiedy potrzebna jest mu pomoc, może liczyć na wszystkich z grupy, wie, że jak zwróci się o pomoc, to ją otrzyma. Było to bardzo marzeniem Damiana było móc jeździć razem z całą klasą na wspólne wycieczki rowerowe. W momencie gdy dowiedziałam się, że chłopiec może mieć nowe modularne protezy, na których mógłby się poruszać swobodnie i mógłby spełnić swoje największe marzenie, rozpoczęłam rozmowy z dziećmi, rodzicami, dyrekcją i nauczycielami szkoły. Rozmowy przyniosły duży efekt. Dzieci włączyły się do zbiórki pieniędzy w szkole bardzo chętnie. Dokonaliśmy jej również pod kościołem w porozumieniu z księdzem proboszczem. Pozyskaliśmy pieniądze z dyskotek charytatywnych zorganizowanych przeze mnie w naszej szkole. Zaczęłam również współpracę z „Fundacją Polsat”, dzięki której pozyskaliśmy pokaźną kwotę pieniędzy. W rezultacie rodzice mogli zakupić Damianowi nowe protezy. Porusza się na nich swobodnie, ustąpiły bóle, nie ma i koleżanki udowodnili, że można na nich polegać7. Efekty oddziaływańDzięki współpracy szkoły i domu rodzinnego oraz zajęciom dydaktyczno- wyrównawczym udało się pomóc się, że udało mi się dokonać tego czego dokonałam, mogę pochwalić się, że oddałam uczniów, którzy nie są obojętni na losy innych, są tolerancyjni, uczynni, niosący pomoc innym. Damian czuje się w tej klasie bardzo dobrze, a to chyba najważniejsze i jeszcze bardziej cieszy. Myślę, że chłopiec poradzi sobie w klasach starszych. Dzięki systematycznej pracy będzie osiągał dobre wyniki w nauce. Na pomoc swoich kolegów może zawsze „Edukacja integracyjna dzieci pełnosprawnych i niepełnosprawnych”, Życie Szkoły 8/2003Beata Mitura Zespół Szkół w Okrzei edukacja wczesnoszkolna
Pozycja "Niedźwiedzia"Pozycja „Niedźwiedzia” 😊👶🐻Rodzicom udało się uchwycić pierwsze próby wstawania z pozycji „niedźwiedzia” i pierwsze samodzielne kroki. Jak widać wkłada w to bardzo wiele wysiłku ale nie podaje się a to jest najważniejsze 👏 Rezultat – chodzi już po całym domu samodzielnie 👍Pozycja „Niedźwiedzia” jest to jedna z podstawowych pozycji wzorca ruchu. Polega na oparciu dłoni i stóp na podłożu. Na początku dziecko uczy się przyjmować tą pozycję, a potem w niej balansuje. Następnie dziecko wstaje a dopiero jak nabierze pewności robi pierwsze kroki 😊👟Geplaatst door BabyFizjo op Dinsdag 27 februari 2018 Udostępnij na:
Temat: „Sen niedźwiadka”Cele:1. Cele ogólne:• rozwijanie oraz kształtowanie twórczej aktywności dzieci• kształtowanie zdolności wizualizacji• rozwijanie umiejętności wypowiadania się na określony temat2. Cele operacyjne:Uczeńo interesuje się przyrodą, chętnie dzieli się z innymi swoimi wiadomościami i obserwacjami,o wypowiada się zdaniami na temat symptomów i uroków jesienio rozpoznaje i nazywa charakterystyczne jesienne zwierzęta oraz zjawiskao poznaje specyfikę życia niedźwiedziao aktywnie uczestniczy w zabawach kinezjologicznycho zgodnie współpracuje w grupie,o rozwija i kształtuje zdolności manualneo odpręża się, relaksuje i wyciszao koncentrujeo pobudza wyobraźnięo usprawnia ogólną koordynację wzroku, słuchu, ruchuo integruje umysł i ciałoo uczy się wchodzić w role oraz kształtuje zdolności wizualizacjiMetody pracy:pogadanka, metoda wpływy sytuacyjnego, zadaniowa, pokazowa, wizualizacja, ruchowa, twórcza, odtwórcza. Formy pracy:- zbiorowa- indywidualnaMateriały:Płyta CD z muzyką relaksacyjną i odgłosami zwierząt, magnetofon/komputer, arkusze papieru, kubeczki z wodą, farby, miski, papierowe ręczniki, pojemniczki na farbę, zajęć:1. Powitanie dzieci i przedstawienie tematu zajęć2. Uroki jesieni –• Uczniowie na prośbę wychowawcy sami wskazują symptomy i uroki jesieni: pogoda, rośliny, ptaki, zwierzęta.• Przygotowania do zimy – uroki jesieni: Rozpoznawanie obrazkówNauczyciel przedstawia dzieciom informacje obrazujące uroki jesieni oraz materiały ukazujące najcharakterystyczniejsze zwierzęta obserwowane jesienią• Życie przedstawia dzieciom informacje ukazujące charakterystykę i specyfikę życia niedźwiedzia. Pokazuje kolorowe ilustracje, zachęca do wypowiadania się na temat prezentowanych informacji. Prezentuje też dźwięki wydawane przez Zabawy ruchowe z elementami kinezjologii (do muzyki relaksacyjnej – np. dołączonej do pierwszego slajdu z prezentacji Sen niedźwiadka)• jesienny spacer• zabawa z liśćmi• niedźwiadek: porykuje, rozciąga się, ociera o drzewa, wspina• ćwiczenia oddechowe – przygotowanie do medytacji• od stóp do głów• inne oddychanie4. Fantazja sterowana – „Sen niedźwiadka” – bajka relaksacyjna (prezentacja z muzyką z Misie piją wodę – po zajęciach z kinezjologii dzieci piją wodę z kubeczków i zajmują miejsca przy Wykonanie twórczej pracy plastycznej do fantazji sterowanej „Sen niedźwiadka”.7. Rozmowa w kręgu o Podsumowanie :Rundka kończąca: „Najbardziej podobało mi się...” , słodki 1 - Przykładowy tekst do zabaw Przykładowy tekst do zabaw ruchowych z elementami kinezjologiiJesienny spacer:Wyobraź sobie, że jest przepiękny jesienny dzień. • Maszerujemy swobodnie oddychając• Wyciągamy ręce, • przeciągamy się• nabieramy powietrze• wydychając robimy skłony – opuszczając otwarte wyciągnięte dłonieZabawa z liśćmi• Szuranie• RzucanieZnów spacer, z oddychaniemSkłon – i tak zostajemy w pełnym skłonie opierając ręce na podłodze/ziemi, dotykając mchu - stając się magicznie niedźwiadkami na 4 Powolne chodzenie• Porykiwanie,• Przeciąganie• Opieranie się o ścianę• Wchodzenie po miód na drzewoĆwiczenia oddechowe – przygotowanie do medytacji. a. Wyobraźcie sobie, że odpoczywacie w lesie, tak jak troszkę zmęczone misie. Czujecie zapach miodu. Wciągamy ten zapach przez nos, bez otwierania ust. Zatrzymujemy ten zapach w brzuszkach. I wypuszczamy powietrze przez Teraz leżymy ( wyobrażając sobie leżenie na mchu), słuchamy muzyki relaksacyjnej – „Zachód słońca” Od stóp do główA teraz proszę połóż się jeszcze raz i znów stań się dzieckiem....Połóż się na plecach, rozluźnij całe ciało, spokojnie oddychaj. Wsłuchaj się w swój na głowie lewą rękę ...Weź wdech i wydychając powietrze przesuń głowę w lewą stronę . Poleż tak chwilę, teraz wróć do wcześniejszej pozycji i tym razem weź wdech i połóż prawą rękę na głowie i wydychając powietrze przesuń głowę w prawą każdym ruchu obserwuj jak daleko sięgasz.... Teraz ćwicząc dociskaj piętami oddychanieTeraz zamknij oczy. Odpręż się, oddychaj spokojnie...Pomyśl, że z każdym wdechem odżywiasz, wzmacniasz swoje ciało i mózg,a z każdym wydechem pozbywasz się tego co jest Ci już głośno wsłuchaj się w swój oddech...Wyobraź sobie, że teraz oddychają Twoje dłonie, stopy, nogi, ręce, całe ramiona, serce...Poczuj jak krew dostarcza tlen do każdego zakątka ciała..Leżąc przenieś się w wyobraźni w świat, który zaraz Ci przedstawię....(przejście do bajki relaksacyjnej >> Sen niedźwiadka.) Opracowała Magdalena Słowiknauczyciel SP 25 z Oddziałami Integracyjnymiim. H. Ch. Andersena w Olsztynie
pozycja niedzwiedzia u dziecka