08 May 2005. Today marks the 60th anniversary of VE-Day. This leaflet newspaper announcing "PEACE" was dropped over Germany by the Psychological Warfare Division of SHAEF . The SHAEF newspaper was printed in four languages, German, French, Polish, and English and was intended to give news to displaced people in Europe including foreign workers
BHM - Go Hard, Go Psychedelic, Go Heavy Connect on Spotify: https://spoti.fi/2HobCvK Help Us Reach 650K Subs! https://goo.gl/h4ectkTurn on the 🔔 to get no
Find Masz ode mnie numer lyrics, a song performed by Rena : Masz masz ode mnie numer co w sercu dziurę wywierca Masz masz ode mnie numer prawda zapisana w
V LIVE: PSY. Daum Cafe: psylove1. PSY Facts: – He was born in Seoul, South Korea. – He has a sister; her name is Park Jae-eun. – He is a big businessman and head of an international company. – He runs several restaurants. – PSY got married to Yoo Hye Yeon in 2006. – He has twin daughters.
To niezależne ode mnie. A friend is someone you choose. To niezależne ode mnie. I want to say something. To było niezależne ode mnie. This was out of my control. Zasugeruj przykład. Tłumaczenia w kontekście hasła "niezależne ode mnie" z polskiego na angielski od Reverso Context: Niestety, ale to niezależne ode mnie.
są ode mnie translation in Polish - English Reverso dictionary, see also 'mnie, mniej, mniejszy, mylnie', examples, definition, conjugation
FE5ks. Siemka! Dziś poruszymy temat wiary. Nie wiem, może komuś się to nie spodoba, ale trudno. Odpowiem na pytania: -Jaka jest moja wiara? -Jak silna? -Jak ją okazuje każdego dnia? -Co mi ona daje? Odpowiadając na pierwsze pytanie, jestem chrześcijanką. Wierzę w Boga, Pana Jezusa, Maryję i Józefa.. i we Wszystkich Świętych. Moja wiara jest prawdziwa. I irytuje mnie to jak na Facebooku niektórzy dodają posty ze zdjęciem na przykład Pana Jezusa i piszą: ''Jeśli w Niego wierzysz daj like''. Przecież skoro wierzę to nie powinny mnie obchodzić takie rzeczy. Wystarczy, że wie to Pan Bóg i Pan Jezus. Nie muszę dawać lajka pod tym, bo to nie dowód naszej dużej wiary, tylko idiotyzmu... ...Jak silna jest moja wiara? Hm... Nie potrafię tego ocenić. Kiedyś na kazaniu w kościele, ksiądz opowiadał o Matce Teresie. Ona była zakochana w Panu Jezusie i oddała mu się bezgranicznie. Dla niej nie istnieli inni mężczyźni... Ja nie jestem tak oddana. Czy to dobrze? Czy to źle? Sama nie wiem... Może dlatego, że Ona była tak oddana, teraz ją wspominamy?... Każdego dnia wieczorem klękam przed obrazem Matki Boskiej i mówię tz paciorek. Mówię formułki jakich mnie nauczyła mama jak byłam malutka, a po ''Aniele Boży'' dziękuję za dzień. Za wszystko dobre co się w nim wydarzyło. Przepraszam za grzechy jakie popełniłam. Proszę o różne rzeczy i opowiadam. Opowiadam czego się boje. Czego nie jestem pewna i tego co z tego wszystkiego wynika... Kocham tak opowiadać. Wtedy liczę się tylko ja. Bóg mnie słucha i daje rady... Co mi ona daję? Już mówię. Ostatnio pewien chłopak zaczął się... nie wiem jak to powiedzieć... głupio zachowywać w stosunku do mnie. Nie wiedziałam jak rozumieć jego zachowanie i czy zacząć mu pomagać w pewnych krokach, czy nie. Poprosiłam w modlitwie, by Bóg dał mi jakiś znak, co robić. W ciągu 5 dni dowiedziałam się, że ten chłopak na początku chciał się do mnie zbliżyć, a potem zawiesił tę znajomość. Teraz już wiem, że ten chłopak.. nie jest taki, jaki myślałam, że jest. To nie był przypadek, że się o tym dowiedziałam. Jestem tego pewna. Wszystko to było zaplanowane przez Boga. To on mnie chroni i pomaga dokonać właściwych wyborów... To już wszystko.. Mam nadzieję, że weźmiecie ze mnie przykład. Ale musicie pamiętać, że to Bóg decyduje kiedy może Wam dać jakiś znak. Czasem musi się coś wydarzyć, żebyśmy mogli coś zrozumieć. Pozdrawiam gorąco! Patiśka;)
ja zdecydowanie wierzę... To ze zwierzętami przed tsunami też słyszałam... no i widziałąm kiedyś reportaarz właśnie, że po wielu latach, nagle pies swoją panią zaczął poprostu natarczywie lizać ciągle w jedno miejscie, wiec ona sie zdenerwowała, a że kiedyś słyszała, ze psy wyczuwają raka itd... to poszła do lekarza... okazała się że miała właśnie raka w nodze, ale we wczesnym etapie, i dało się wyleczyć! to Cudowne jest! Moja mała, która zazwyczaj jest miła dla WSZYSTKICH, powtarzam WSZYSTKICH ludzi, to gdy raz podszedł do niej facet w 'czerni' dziwny taki troche, to zaczęła na niego warczeć, to było raz jedynny ! Do tej pory nie rozumiem... Facet odrazu sobie poszedł, ja chciałam przeprosić za jej zachowanie, ale on 'uciekł...' potem go nie widziałam już. tak samo jeszcze czasem w nocy malta potrafi szczekać, warczeć albo się np. poddaje mimo, ze nikogo nie ma w pobliżu . Patrząc sie w 'przestrzeń' też mi sie czesto wydaje, ze to duchy... ale ja myślę, ze duchy są wśród nas... mam nadzieje tylko, że w moim otoczeniu znajdują się te dobre... Mi też sie czasem wydaje, ze np. widze kogoś, potem opisuje tą postać mamie i sie okazuje, ze to ktoś z rodziny... patrze na zdjecie i TO ON/a Najczęściej to moja prababcia, podobno ona byłamną zachwycona, i kiedy ja się urodziłam, powiedziała, że nie bedzie mi łątwo w życiu, bo jestem zbyt mądra nie wiem dokładnie oco chodziło, ale wiem, ze wśród moich rówieśników to się sprawdza.... Ale sie rozpisałam.:) POzdrawiam, bardzo ciekawy wątek.! Agata
dodane 2010-10-20 16:45 Niedziela, 10 października 2010 rokuPrawdziwy kłamca nigdy się nie przyzna do tego, że jest kłamcą. A jeśli się przyzna, to jest słabym kłamcą. A jeśli jest słabym kłamcą, to może czasem powiedzieć i co z tego? Kto został za mówienie prawdy opluty, ten jest opluwany nadal, a ci, którzy kłamali...Od czasu peerelu nie mieliśmy w Polsce do czynienia z tak zmasowanym kłamstwem, z przywróceniem kłamstwu roli jednej z równorzędnych, jeśli nie podstawowej, strategii pijarowskiej władzy. Ani z takim bezwstydem i nonszalancją w traktowaniu własnego kłamstwa jako czegoś i czego chcecie ode mnie, że wczoraj mówiłem coś wręcz przeciwnego niż dziś? No co wy, dzieci jesteście? Przecież wszyscy wiedzieli. No, może część frajerów ujadających to rzeczywiście spontaniczni idioci, których udało nam się uwarunkować jak psy Pawłowa, ale w końcu na tym polega polityczna skuteczność, nie?"Słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i tak" - jak to pisał poeta.
Raus LyricsOdejdź stąd (x3)ODEJDŹ STĄD- RAUS!RAUS! (x2)ODEJDŹ STĄD! (x2)Odejdź stąd, nie chcę cię tu, przepadnijTo moje serce, mój dom i mój chodnikZnikaj, wyjdź, idź swoją drogą chamieOde mnie wara, stop, ani kroku dalejOdejdź stąd, nie chce cię tu, przepadnijW kajdany kłamstw nie zakujesz mojej prawdyZnikaj, wyjdź, idź swoją drogą dalejOde mnie wara,stop, MNIE NIE DOSTANIESZ!RAUS! (x2)ODEJDŹ STĄD! (x2)Zostaw mnie, oddal się bo mogę zranićJa nie chce w moim domu twoich agitacjiPrecz stąd, weź to co twoje i znikajNie będziesz tu krzyczał, tam jest ulicaZostaw mnie, oddal się bo cię skrzywdzęKrok w tył, nim przekroczysz granicęNie chcę nic od ciebie, krzyż na drogęMoje jest moje, i NIC TU PO TOBIERAUS! (x2)ODEJDŹ STĄD! (x2)Odejdź stąd, nie chcę cię tu, przepadnijW kajdany kłamstw nie zakujesz mojej prawdyZnikaj, wyjdź, idź swoją drogą chamieOde mnie wara, stop, ani kroku dalejMiejsca nie zagrzejesz tutajMam na ciebie broń tajemnąTwoja strzała jest zatrutaAle tarcza jest nade mnąZostaw mnie, oddal się bo cię skrzywdzęKrok w tył, nim przekroczysz granicęNie chcę nic od ciebie, krzyż na drogęMoje jest moje, i nic tu po tobieMiejsca nie zagrzejesz tutajMam na ciebie broń tajemnąTwoja strzała jest zatrutaAle tarcza jest nade mnąOdejdź stąd (x3)ODEJDŹ STĄD!RAUS!ODEJDŹ STĄD!
Kilka słów o mnie Lyrics[Intro: Warunia]Własnie tak, jebać psyRufuz, Małach, elo[Zwrotka 1: Warunia]To jest kilka słów o mnie, kilka życiowych wspomnieńJa wiem, kto jest mym wrogiem, a kto zawsze mi pomożeJeśli jesteś fałszywy, to nie podchodź, broń BożeNa życiowym torze zaliczyłem nieraz glebęGrunt to powstać na nogi, nie być jebanym śmieciemMam rodzinę, przyjaciół, wierzę w to, że dobrze będzieTeraz Warunia CS kilka słów powie od siebieŚciska mnie za serce jak widzę ludzkie tragedieBite niewinne dziecię i psy zmuszają do zeznańCo by się, kurwa, nie działo, ja nigdy nie powiem przestańNie ma taryfy ulgowej, żyjemy między blokamiKilka słów ode mnie, ale wszystko między nami[Zwrotka 2: DDK]To te parę wersów o mnie jak chcesz tak bardzo wiedziećI nie wpierdalaj w coś, o czym pojęcia możesz nie miećBielany, Praga, saga, styl Warszawa urodzonyKilka słów, kilka wersów leci znów z mojej stronyKlony - nie mam nic wspólnego z kseremMiasto, bloki - kto podpuszcza, ten opuszcza terenWrzucaj skoki i zawijaj, zrozum, jesteś zeremChcesz się błyszczeć jak diament, zrozum, nie te czasyRufuz, Małach, Dudek - treść, nie gówno z prasyBo kiedy płoną lasy, ludzie się mijają z prawdąŁamią obietnice, tak to widzę, przyjdzie czas, upadnąCo z tego, że palą, co z tego, że pijąJak tu po prostu tak żyjąMiło mi, że znasz mnie, miło, że oglądaszSzata nie zdobi człowieka, nie oceniaj jak nie poznasz[Zwrotka 3: Narczyk]Serce Ursynowa - znajduje się dzielnica ImielinaWłaśnie tu dla mnie wszystko się zaczynaOd pierwszego wersa rap prosto z sercaDla każdego, kto potwierdza czynem, a nie słowemKilka dobrych wersów, kilka wersów o mniePamiętam, nie zapomnę, tu na tym rejonieOd bliskich usłyszałem niejedną dobrą radęDlatego dziś joint płonie w dobrych ludzi gronieCo nie moje, nie wpierdalam sięMam jedno życie i niejeden celCo by się nie działo, ja milczę, choć wiemJa milczę, choć wiem[Zwrotka 4: Małach]To jest o mnie, kilka słów do spełnienia parę snów z ziomkiemSeta, buch, podzielę na dwóchMelanż znów, czy ruch, który da miTo, czego chcę, to do czego dążę latamiCo o sobie powiedzieć mogę, przemierzam drogęMama mi dała życie, to coś z tym robięTa płyta jest efektem naszej pracyBierz sobie, kurwa, sobie bierz, nie dadzą na tacyJest paru takich, co robi zamieszanieI wolą przystawki, ja wolę główne danieTeksty pisane w domu czy na kolanieNieważne, bo są prawdziwe i tak zostanieDzbanie, wara od moich marzeńNawarzę piwa, to będę musiał wypićNie ma, co się dziwić, fragmenty z życia osób prawdziwychNa żywo, naprawdę, a nie na niby[Zwrotka 5: Rufuz]Stolica 24, wyjazd, gdy afteryI tak dzień w dzień, to co we mnieHWDP na kolędzie, to to na wejścieZawijaj się jak pętlę, szybuje się nieźleZ banderą 360, rap sort, siemaneczko, eloLecimy doskonale przy kozackich wiatrachChoć nie na żaglach, mikrofon, fat cap, jaNiepisany traktat, Ciemna Strefa w miastachNarasta ogólnie dobra jazdaWjeżdża na Twój warsztat kilka słów o mnieDaleko dotrze prawdopobobnie, do zobaczenia wkrótceWidzimy się na froncie[Zwrotka 6: Kafar]Potrójna z Red Bullem i podwójna łychaKafar Dix37 na balu Cię witaZnowu ktoś mnie pyta, kiedy druga płytaNie czekając na odpowiedź, co tam u mnie słychaćI czy mu się dogram, jakie, kurwa, trackiSorry, ale nawet nie kojarzę Twojej twarzyO czym do mnie gadasz, chuj w Twoje tematyNie dbam co dla kogo robisz, możesz zwijać afiszMoje życie jest moje i niech tak już pozostanieOd trzech lat się zmagam z tym bałaganemOd trzech lat próbuję to jakoś poskładaćBo o przeszłości nawet nie chce się gadaćI gdyby nie ona, gdyby nie żonaCiągle bez celu bym tkwił na rejonachCiągle bez celu swe życie marnowałJak wielu dzieciaków, które ulica chowa[Zwrotka 7: Kokot]Jestem człowiekiem, który ma pasjęTo ją i charakter cenię najbardziejDeterminację mam i nie zgaśnieChoć zdarza się zbaczać z drogi doraźniejAch te melanże, słodkie melanżeDziś nie chcą inaczej, patrzę na światFach w moim ręką to jest mój fartMocny fundament, nie domek z kartJak ledwo dyszy pod ostrzałem, fartStrach Ci pokaże ile żesz wartOstatnie zdanie, pozostał mi taktOfficial Vandal, skumaj ten pakt[Zwrotka 8: Mixo]Mixo IFCC wstecz, to CCFIBardziej rekin, niż delfin, pieski zagryzują szczękiBlef, [?], słyszysz tylko dźwięki władzyTakie czasy znowu, że ujrzałem chuja policjant se władzićPierdolę zakazy, 71 to mój azylZ bazy do bazy, z oazy do oazyW bani mam różne fazy, nie potrzeba mi ekstazyChcę dziewczynę, mam adrenalinęA tę drugą jaram ze szlugą, długoLubię jarać, pić i chlać, kurwa maćKocham żyć, melanżować jak mistrz ceremoniTo Official Vandal, Offical Alcoholic
psy ode mnie wara